Wszystko jest po coś
39,90 zł
13. zasad, które pomogły mi w życiu, może pomogą i tobie? Żeby być naprawdę wolnym, trzeba poznać siebie i napisać swój własny kodeks moralny. Jak wygląda mój? Spróbuję wam opowiedzieć na podstawie własnych doświadczeń życiowych. Te 13 zasad brzmi skrótowo tak: Kim jesteś? Czego pragniesz? Uwierz w siebie! Szukaj inspiracji. Dbaj o przyjaciół. Rozpoznaj swoich wrogów. Nie osądzaj. Nie zazdrość. Nie bój się. Nie rozpamiętuj, działaj. Bądź sobą. Życie jest grą, poznaj jej zasady. Miej oczy szeroko otwarte.
Na początek trzeba sobie odpowiedzieć na najważniejsze pytanie. „Kim jestem?” – pytamy samych siebie dopiero wtedy, gdy czujemy się zagubieni, gdy coś poszło nie tak. Zagłębianiu się w siebie towarzyszy lęk. Bo co będzie, jeśli się okaże, że jesteśmy kimś innym, niż myśleliśmy? Albo staliśmy się tylko projekcją marzeń naszych bliskich? Zagubiliśmy własną drogę, podążamy cudzą?
Jak pisał Mark Twain, dwa najważniejsze dni w twoim życiu to ten, w którym się urodziłeś, oraz ten, w którym dowiedziałeś się po co.
W moim życiu przełomowych momentów było kilka. Pierwszy nastąpił wtedy, gdy powiedziałem w domu, że jestem homoseksualny. Kolejnym momentem przełomowym była rezygnacja ze studiów. I znowu musiałem rodzicom oznajmić, że chcę tańczyć i że pójdę tą drogą, niezależnie od tego, co myślą o moim wyborze. Moja przygoda z tańcem została przerwana przez poważną kontuzję kręgosłupa. Było nawet podejrzenie, że w ogóle nie będę chodził. O tańcu nawet nie mogło być mowy. Musiałem ponownie zadać sobie pytanie, co mogę robić w życiu.
Zapraszam was w podróż w głąb samych siebie. Jesteście gotowi? Ostrzegam, ta podróż może wywrócić.
Michał Piróg
Tancerz, choreograf, osobowość telewizyjna. Urodził się, wbrew temu, co mu ludzie czasem sugerują, w Polsce, a dokładnie w Kielcach. Jest obywatelem Polski i tak też się czuje. Obecnie mieszka w Warszawie, ale jak w domu czuje się także w Tel Awiwie, Sydney czy Los Angeles.
Do szczęścia potrzebuje plaży, wysokich temperatur i ludzi. Kocha mężczyzn, wino i śpiew. Dla dobrej zabawy jest w stanie poświęcić wiele. Nic jednak nie budzi w nim takich emocji jak bezpodstawny atak na słabszych. I nieważne, czy chodzi o ludzi, czy zwierzęta. Rasa, narodowość, wyznanie, orientacja seksualna – to nie są wartości, które według niego mogą podlegać jakiejkolwiek ocenie. W imię wolności innych nie wahałby się wyjść na barykady. Kiedy zdarza mu się wolne popołudnie, idzie z książką do parku. Najlepiej gdzieś w okolice szkoły muzycznej, żeby podsłuchiwać, jak inni ćwiczą gamy. To go uspokaja. No i najważniejsze – ma 173 cm wzrostu i denerwuje się, gdy ktoś mu mówi, że jest niższy.