Życie patyczaków ubranych w czarne rurki. Za kulisami pracy modelek. Jak marzenia nastolatek zderzają się z rzeczywistością
44,90 zł
Premiera: 12/10/2022
Przeciętna nastolatka, która zaczyna karierę modelki w agencji, jedzie do obcego miasta w innym kraju i zostaje tam tydzień, dwa albo kilka miesięcy. Mieszka w obcym mieszkaniu, z obcymi dziewczynami, jak na obozie, tylko że tam nie ma wychowawców, którzy podstawią jej talerz z obiadem na stołówce, zorganizują atrakcje i dowiozą autokarem na wycieczkę. Nikt jej nie pyta, jak się czuje, czy dobrze sypia, tylko komunikuje, gdzie ma dziś iść na casting i znika. Przeciętna nastolatka, która została modelką i wyjechała za granicę, chodzi sama po dużym, nieznanym mieście, które może być Nowym Jorkiem (pół biedy) albo Kioto (gorzej, bo nawet rozkład jazdy w metrze jest zbiorem nierozpoznawalnych znaków), szuka adresów, pod którymi ma mieć castingi. Sama robi sobie zakupy, gotuje obiady, robi pranie. Rodzice są tysiące kilometrów od niej, na telefon albo na komunikator internetowy. Przeciętna nastolatka sama za granicą jest przestraszona, niepewna siebie, zdezorientowana i żeby dać sobie radę z tymi emocjami, musi jak najszybciej wydorośleć.
—
Jak zostać modelkę?
Trzeba być szczupłym, wysokim, silnym psychicznie, wytrwałym, szczupłym, wysokim, nie mieć wielkiego ego, mieć silny charakter,
być szczupłym, wysokim, znać angielski, być miłym, szczupłym i wysokim.
Na początek wystarczy.
—
To jest ciężka praca. Dziewczyna będzie harować,
ale niech zapomni o blichtrze i sławie. Pieniądze? Tak, niewykluczone. Może sporo zarobić pod warunkiem, że będzie miała pracę, czyli że klienci będą ją chcieli.
Bo sam kontrakt z agencją jeszcze pracy nie daje.